Agata Rejowska (article also available in English)

Ceremonia Joanny i Adama odbyła się w kameralnym ogrodzie, ozdobionym w sposób nawiązujący do ich wspólnej pasji – fotografowania. Para ułożyła swoje własne przysięgi, które zawierały nie tylko obietnicę miłości, ale też wspólnych spacerów czy picia razem kawy.

Jednak, w odróżnieniu od większości ślubów w Polsce, prowadzącym ceremonię nie był ani ksiądz, ani urzędnik. Zamiast tego, jak coraz większa liczba par w Polsce – setki rocznie przed pandemią –  Joanna i Adam zdecydowali się na ślub humanistyczny.

Ten ślub humanistyczny odbył się w domu rodzinnym pani młodej (fot. Kamila Piech www.kamilapiech.com)

Ten trend jest tym bardziej zaskakujący, ze względu na to, że w Polsce tego typu ceremonie, w przeciwieństwie do krajów takich jak Australia, Norwegia, Nowa Zelandia czy Szkocja, nie mają konsekwencji prawnych. Dotychczas zatem, komplementarność ślubu humanistycznego i cywilnego jest tutaj nieunikniona.

Pary decydujące się na śluby humanistyczne podejmują więc bardzo świadomą decyzję – a jednocześnie składają pewną autodeklarację tożsamościową. Z moich rozmów z wieloma uczestnikami takich ślubów wynika, że mają oni różne motywacje, ale w większości przypadków kluczowym czynnikiem jest odrzucenie dominującej roli kościoła katolickiego, a także potrzeba autentyczności i unikania hipokryzji.

Ślubny krajobraz w Polsce

W Polsce ślub cywilny jest jedynym prawnie wiążącym rozwiązaniem dla par, które nie chcą zawrzeć związku małżeńskiego w ramach żadnej sformalizowanej organizacji religijnej. Jednakże percepcja ślubów organizowanych w urzędzie stanu cywilnego jest bardzo często negatywna, a pary argumentują, że jest to raczej zwykła „wizyta w urzędzie” niż prawdziwe „wydarzenie”.

Niechęć do urzędu argumentowana jest też często względami estetycznymi. Jak powiedziała jedna z moich rozmówczyń, wnętrza w których odbywają się ceremonie cywilne bardzo często wyglądają „jak z PRL-u”.

Od 2015 roku istnieje możliwość zawarcia ślubu cywilnego poza urzędem stanu cywilnego. Wiąże się to jednak z dodatkową opłatą w wysokości 1000 złotych, a wybrane miejsce powinno być bezpieczne i odpowiadające powadze sytuacji, tak aby ceremonia zawarcia związku małżeńskiego zachowała uroczysty charakter. Jeśli urzędnik uzna dane miejsce za niespełniające tych wymagań, może odmówić udzielenia ślubu.

Ten ślub humanistyczny odbył się na szczycie góry na Śląsku Cieszyńskim (fot. Dorota Koperska)

Ponadto, cała ceremonia cywilna trwa na ogół około piętnastu minut. Przysięga jest sformalizowana, choć po jej wypowiedzeniu para młoda może dodać kilka słów od siebie, ale tylko za zgodą przedstawiciela urzędu. A i w stosunku do tych słów stawiane są wymagania, że powinny być one taktowne i pełne szacunku.

Dlatego też, ceremonia cywilna jest dla wielu par, które nie chcą ślubu religijnego, jedynie kompromisem, a nie realną alternatywą. Tu pojawiają się śluby humanistyczne. Pierwsza udokumentowana humanistyczna ceremonia ślubna w Polsce odbyła się w 2007 roku. Ich rosnąca popularność wskazuje na zwiększającą się potrzebę personalizacji ślubu.

Fot. Dorota Koperska

Nie sposób podać dokładną liczbę ślubów humanistycznych odprawianych rocznie w Polsce, ze względu na to, że brak jakiejkolwiek instytucji gromadzącej takie dane. Rozmowy z przedstawicielami humanistycznej branży ślubnej pozwalają jednak na oszacowanie, że w 2019 roku, przed pandemią, przeprowadzono około 350 takich ceremonii.

Ze względu na duże rozproszenie i słabą instytucjonalizację tych ślubów, liczba ta może być nieco większa. Biorąc pod uwagę fakt, że w 2019 roku zawarto w Polsce 180 tysięcy związków małżeńskich – z czego śluby wyznaniowe stanowiły niecałe 60%, a wśród nich 99% to ceremonie katolickie – roczna liczba ceremonii humanistycznych jest jedynie przysłowiową kroplą w morzu.

Jednakże z drugiej strony, są to liczby porównywalne do ceremonii odprawianych w największych kościołach mniejszościowych w Polsce. W roku 2019 Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny udzielił 424 ślubów, a Kościół Ewangelicko-Augsburski, największe wyznanie protestanckie w kraju – 214.

W Szkocji ślubów humanistycznych – którym nadano skutki prawne w 2015 roku – jest teraz więcej niż chrześcijańskich. W 2019 r. ceremonie humanistyczne stanowiły 23% ślubów w tym kraju, w porównaniu do 22% chrześcijańskich.

Alternatywny rytuał

Pierwotną ideą stojącą za ślubami humanistycznymi było to, że stanowić miały one pewną rytualną alternatywę dla osób, które nie identyfikują się z żadną religią, ale pragną ceremonii, która będzie miała dla nich znaczenie. Propagatorzy tego typu ceremonii w Polsce argumentowali wtedy, że to symboliczne ubóstwo ceremonii cywilnych, niejako „zmusza” Polaków i Polki do korzystania z usług kościoła katolickiego w tym zakresie.

W tym sensie śluby humanistyczne można traktować jako przejaw procesów sekularyzacyjnych we współczesnej Polsce, widoczny też w wielu innych aspektach: spada na przykład liczba powołań kapłańskich, coraz więcej uczniów wypisuje się z lekcji religii, a ze względu na upolitycznienie kościoła katolickiego, coraz więcej Polaków ocenia go negatywnie.

Only 9% of young people in Poland view Catholic church positively, finds poll

Niemniej, wbrew niektórym stereotypowym przedstawieniom, osoby decydujące się na ślub humanistyczny bardzo rzadko są tak zwanymi „wojującymi ateistami”. Najczęściej argumentują, że w związku z tym, że nie identyfikują się z instytucją kościoła, byłoby to nieautentyczne, gdyby zdecydowali się na ślub przeprowadzony w ramach tej instytucji tylko ze względu na „tradycję” lub presję ze strony rodziny.

Jak ujęła to jedna z moich rozmówczyń: „ja jestem… konsekwentna w moich przekonaniach i nie lubię takiej obłudy i hipokryzji, że nie chodzimy co niedzielę do kościoła, ale dziecko należy ochrzcić, bo ‘tak należy’. W temacie ślubu też stwierdziłam, że nie chcę iść na żadne kompromisy”.

Śluby humanistyczne w Polsce są oznaką nie tylko sekularyzacji, ale także coraz mocniejszego zepchnięcia wiary do sfery życia prywatnego. Część osób porzuciła instytucje religijne, zachowując wiarę, a także przywiązanie do różnych form duchowości. Jeden z moich rozmówców tłumaczył, że kościół katolicki według niego „oddalił się od tego, czego nauczał Jezus”.

CBOS podaje, że w roku 2019 47% Polaków  określiło się jako wierzący i regularnie praktykujący, podczas gdy w latach 1997-2007 regularne praktyki utrzymywały się na poziomie około 58%. Wśród młodych badanych, tylko 25% praktykuje regularnie. Z kolei odsetki osób wierzących i niepraktykujących oraz niewierzących i niepraktykujących były w roku 2019 najwyższe w historii (w sumie 15%).

Religious practice declines significantly in Poland, especially among young, finds study

Przyczyną wzrostu popularności ślubów humanistycznych może być więc ogólniejszy trend odchodzenia od instytucji kościelnych, określony przez brytyjską socjolożkę religii, Grace Davie, jako „wiara bez przynależności” (believing without belonging).  Odchodząc od instytucji, ludzie sami tworzą własne religijne światopoglądy, a ceremonia humanistyczna umożliwia ich wyrażenie.

Przykładowo, na jednym ze ślubów przysięga pana młodego kończyła się słowami „Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący”, ale w późniejszym wywiadzie uzasadniał on, że nie potrzebuje żadnej „instytucji pośredniczącej, szczególnie zbiurokratyzowanej”. Jego partnerka była z kolei zadeklarowaną ateistką, a sama ceremonia kończyła się melodią z „Rodziny Addamsów”.

Inny z obserwowanych przeze mnie ślubów zawierał słowiańskie mantry neopogańskie, ale też odwołania do Jezusa.  W ten sposób śluby humanistyczne wypełniają pewną niszę w polskim „rytualnym rynku ślubnym”, ograniczonym do tej pory do instytucji kościelnych lub państwowych.

Rosnąca komercjalizacja

W Polsce, jak zresztą również w wielu rozwiniętych gospodarkach, coraz to większą uwagę poświęca się kwestii ślubu jako pewnemu „widowisku”, które powinno wywoływać odpowiednie wrażenia. Częściowo może to ukrywać kryzys samej instytucji małżeństwa, przejawiający się tym, że w Polsce obecnie co trzeci taki związek kończy się rozwodem. Zmienia się też funkcja samej ceremonii ślubnej, która w większym stopniu staje się wyznacznikiem prestiżu niż konformizmu.

Wśród par rośnie też potrzeba zindywidualizowania i spersonalizowania ceremonii.  „Chcieliśmy żeby to było nasze” – powtarzała większość z nich. Często pary chcą ułożyć własne teksty przysięgi, mieć ślub w nietypowym miejscu, do którego nie chce dotrzeć urzędnik – takim jak szczyt góry – albo w nietypowym czasie, jak na przykład w sobotę o zachodzie słońca, kiedy urzędnicy już nie pracują.

Ten ślub humanistyczny odbył się w kompleksie hotelowym którego budynki uprzednio tworzyły PGR (fot. Maciej Butkowski)

Czasem pary chcą włączyć na listę uczestników na przykład własnego psa. Podczas gdy negocjowanie tych elementów w kościele czy urzędzie byłoby niemożliwe, celebranci humanistyczni z entuzjazmem podchodzą do pomysłów swoich klientów.

Śluby humanistyczne są też alternatywą dla par jednopłciowych, ze względu na to, że polskie prawo nie uznaje takich związków. Choć ślub humanistyczny nie ma żadnych konsekwencji prawnych, często jest wydarzeniem przełomowych w życiu pary, po którym ich związek zostaje rozpoznany przez najbliższych, którzy uprzednio bywają sceptyczni.

Śluby te przyczyniają się zatem do wzrostu widoczności i społecznej akceptacji związków jednopłciowych, co w dłuższej perspektywie również przyczynić się może do wzrostu popularności tych ceremonii. Dla samych par jednopłciowych znaczące jest bowiem to, że firmy i organizacje przeprowadzające śluby humanistyczne otwarcie informują, że nie ograniczają się wyłącznie do ślubów heteroseksualnych, w związku z czym pary jednopłciowe automatycznie występują z pozycji równoprawnych klientów.

Poland ranked as worst country in EU for LGBT people for second year running

Rosnąca popularność ślubów humanistycznych dużo też mówi o samym „rytualnym rynku ślubnym” w Polsce, świadcząc o jego strukturalnych ograniczeniach. Ślub cywilny jest jedyną opcją dla par heteroseksualnych, które chcą żeby ich ceremonia nie miała zinstytucjonalizowanego religijnego charakteru, a pary jednopłciowe są całkowicie pozbawione prawa do legalizacji swojego związku.

Ponadto, ceremonie humanistyczne uwydatniają też symboliczne ubóstwo ślubów cywilnych, traktowanych przez wiele par raczej jako wizyta w urzędzie niż rzeczywista alternatywa dla ceremonii w kościele.

Można przypuszczać, że jeżeli trend dystansowania się od instytucji kościoła utrzyma w Polsce swoją dynamikę, popularność ślubów humanistycznych wciąż będzie rosła. Osobną kwestią jest to czy w przyszłości prowadzić to będzie do nadania im konsekwencji prawnych, tak jak miało to miejsce w Szkocji w 2005 roku czy w Republice Irlandii w 2012 roku.

Zdjęcie główne: Dorota Koperska

Agata Rejowska jest doktorantką w Instytucie Socjologii i asystentką w Instytucie Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a w 2021 roku odbyła również staż w Centrum Socjologii Kulturowej Uniwersytetu Yale jako visiting assistant in research

Pin It on Pinterest

Support us!